Kilka słów o grupie wychowawczej
Plan był prosty. Napiszę kilka słów o grupie wychowawczej, jej strukturze, relacjach i swoich doświadczeniach z pracy. No cóż. Łatwiej pomyśleć niż zrobić. Tak się rozpisałam, że z tych kilku słów wyszedł mi naaaprawdę długi post. Dlatego zdecydowałam się podzielić go na dwie części. W pierwszej opowiadam o trochę bardziej formalnych sprawach. Następny post skupia się trochę bardziej na relacjach z grupą i w grupie.
Oczywiście opisując pracę z grupą bazuję na moim doświadczeniu pracy z młodzieżą w cudownym niepandemicznym świecie. Wciąż wierzę, że wrócimy do bursy i będziemy uczyć się składać świat na nowo po doświadczeniu, którego byliśmy uczestnikami.
Grupa wychowawcza
Czyli moja grupa, moi ludzie i mój teren. Brzmi autorytarnie? Trochę tak, ponieważ bardzo, ale to bardzo poważnie traktuję przynależność moją do grupy i grupy do mnie.
Zaczynając pracę wychowawczą w placówce zapewniającej opiekę i wychowanie uczniom w okresie pobierania nauki poza miejscem stałego zamieszkania, zapewne zostaniesz wychowawczynią jednej z grup. Prawdopodobnie będziesz również współpracowała z drugą osobą współprowadzącą twoją grupę. Opowiem o funkcjonowaniu grupy na przykładzie mojej grupy w placówce, w której pracuję. Pamiętać należy, że każda z placówek oświatowych ma swoją organizację pracy i pewne ustalenia wynikają z wewnętrznej organizacji pracy placówki. Więcej informacji o pracy bursy znajdziesz tu.
Grupa wychowawcza po raz drugi
Młodzież mieszkająca w bursie podzielona jest na grupy wychowawcze. W mojej placówce jest pięć grup wychowawczych. Liczba zamieszkującej młodzieży to sto pięćdziesiąt osiem osób. Nie będę ukrywała, że najlepszą grupą jest Grupa V. Jest to oczywiste, bo jest to moja grupa.
Młodzież już w dniu przyjęcia do placówki jest informowana, do której grupy należy i kto jest ich wychowawcą. Zasady funkcjonowania młodzieży w bursie określone są regulaminem, o czym wspomniałam już we wcześniejszych postach, ale ustalenia wewnątrzgrupowe tworzą wyjątkowość i niepowtarzalność grupy wychowawczej.
Wielkość grupy ustala dyrektor placówki w uzgodnieniu z organem prowadzącym. W mojej grupie wychowawczej na ten moment jest 31 osób. Jest to grupa koedukacyjna, ponieważ placówka, w której pracuję jest placówką koedukacyjną. Zatem w mojej grupie według dokumentów jest 24 chłopców i 7 dziewcząt.
W zależności min. od wielkości placówki grupa wychowawcza ma jednego lub dwóch lub trzech wychowawców. Ja moją grupę współprowadzę z drugim wychowawcą.
Współpraca w grupie wychowawczej pomiędzy wychowawcami
Ważne dla dobrej współpracy jest wprowadzenie w funkcjonowanie placówki i grupy. Omówienie podejścia do pracy z młodzieżą, tego, co jest, dla kogo ważne i na co będziecie kładli nacisk w trakcie pracy. Podzielenie się zadaniami, aby ich nie dublować i żeby każdy wiedział, za co odpowiada. To zwyczajnie ułatwia funkcjonowanie i porządkuje organizację pracy.
Zaczynając pracę w bursie miałam to szczęście, że wychowawca, z którym miałam współprowadzić grupę wdrożył mnie w jej funkcjonowanie. Omówiliśmy podstawowe zasady wypracowane przez kolegę po fachu, np. dotyczące rozliczania z raportów nocnych – zawsze wysłuchać relacji młodzieży z zaistniałej sytuacji zanim podejmie się jakiekolwiek kroki.
Nie było tak, że zgadzałam się ze wszystkim, co usłyszałam. Miałam inne zdanie na niektóre sprawy, ale weszłam w grupę na zasadach już ustalonych, wdrożonych i funkcjonujących. Najpierw poznałam grupę, sprawdziłam jak w niej funkcjonuję. Sprawdziłam, jaka postawa wychowawcza ze mną rezonuje najlepiej. W jakiej wychowawczej roli czuję się dobrze i jest zgodna z moimi wartościami i podejściem do pracy z młodzieżą. Dopiero wtedy zaczęłam rozmawiać o tym jak grupa funkcjonuje i co ja bym chciała wprowadzić lub wypróbować.
Chodzi o to by nie zepsuć porządku, który jest. Nie twierdzę, że zawsze jest on dobry czy skuteczny, ale nagły chaos skutkuje tym, że funkcjonowanie grupy ulega deregulacji. Ta z kolei prowadzi do niesnasek i konfliktów na linii wychowawcy – wychowanek_ka i wychowanek_ka – wychowanek_ka.
Co poradzić skoro już tak jest, że dobrze funkcjonujemy, kiedy mamy jasne zasady i wiemy, czego się spodziewać?
Ustalenie zasad pomiędzy wychowawcami grupy
Oczywiście zapoznanie się i ustalenie reguł i zasad przed początkiem pracy wymaga wysiłku i zaangażowania, ponieważ trzeba zrobić to poza standardowym czasem pracy. Osoby prowadzące wspólnie grupę rzadko widują się w pracy, ponieważ zwyczajnie się w niej mijają.
Dlatego bardzo ważna jest komunikacja pomiędzy wychowawcami. A idealnie jest, jeśli osoby lubią się i są zgodne, co do postępowania z grupą. Jest to ważne z bardzo prostego powodu. Młodzież jest inteligentna i doskonale wie ile można „ugrać”, jeśli wychowawcy nie rozmawiają ze sobą bądź się nie lubią, nie dogadują.
Pamiętając o zmianowym trybie pracy i współprowadzeniu grupy oczywistym jest, że nie jesteś codziennie w pracy. I tak w związku z niedomówieniami może okazać się nagle, że przyjdziesz do pracy, aby rozwiązać jakiś super poważny problem lub konflikt.
Jeśli nie wiesz tego wcześniej, to obraz sytuacji zacznie odbiegać od rzeczywistości w zależności, która ze stron znajdzie Cię pierwsza. Bywa, że przez noc pewne fakty zaczną pączkować lub zmieniać się przybierając niezwykle kreatywne obrazy.
Rozmieszczenie grupy
Grupa wychowawcza ma przydzielone pokoje dla młodzieży. W budynkach budowanych z przeznaczeniem na internat czy bursę infrastruktura jest dostosowana do funkcjonowania tego typu placówki. Dlatego przeważnie jest to piętro w jednym lub dwóch skrzydłach budynku. Znajdują się tam również sanitariaty przeznaczone dla konkretnych grup (w nowszych budynkach sanitariaty znajdują się przy pokojach, jak np. w akademikach).
Trochę inaczej jest w miejscach, które są adaptowane na potrzeby placówki oświatowej. Warunki mieszkania i pracy może są trudniejsze, za to klimat jest niepowtarzalny.
Młodzież w grupie wychowawczej
Młodzież mieszkająca w bursie to grupa osób uczęszczających do kilku/kilkunastu szkół w mieście (w zależności od wielkości miasta i ilości szkół). Oznacza to, że w swojej grupie będziesz miała osoby, które mogą chodzić wspólnie do szkoły a nawet klasy, ale nie jest to regułą. Za to ma to znaczenie dla budowania się relacji w grupie.
Grupa wychowawcza nie jest klasą. To oznacza, że osoby wchodzące w jej skład chodzą do różnych szkół i klas. Są na różnym poziomie edukacyjnym (kl. I, II, III, IV). O różnych porach wracają ze szkoły i mają różne godziny zajęć dodatkowych. Jeśli do tego placówka, w której pracujesz nie ma osobnych świetlic wyłącznie dla grupy, to, aby spotkać się ze wszystkimi osobami musisz walczyć o miejsce wystarczająco duże, by wygodnie pomieścić te trzydzieści kilka osób.
Osoby satelity grupy
W przypadku mojej grupy zawsze pojawiają się tak zwane osoby satelity, które, pomimo, że przynależą do innej grupy, to mentalnie są w mojej grupie. Czasowo zresztą też. I w mojej grupie są osoby, które mentalnie przynależą do innych grup. Dzieje się to z kilku powodów.
Jednym z nich jest sympatia, która znajduje się w danej grupie. Kolejnym powodem są koleżanki bądź koledzy. Czasami nić sympatii, która wywiązuje się pomiędzy wychowawcą_czynia a wychowanką_kiem. Czasami wynika to z chęci uczestniczenia w działaniach, które w danej grupie się odbywają.
Sympatia jednostek w grupie do mnie i jej brak
Nie jest tak, że wszystkie 32 osoby uwielbiają mnie i chętnie spędzają czas na pogaduchach ze mną. No nie. Jest wśród tych osób kilka, dla których moja obecność jest zmorą i ich – nazwijmy to – niechęć jest na tyle duża, że udają, że nie istnieję. Szczególnie staje się to widoczne, kiedy próbuję nawiązać kontakt z danym osobnikiem, gdyż nie śmiałabym tego nazwać rozmową.
W grupie znajdują się osoby, które są uprzejme, ale nie mają potrzeby, (co jest jak najbardziej ok) wchodzić w relacje. No i na koniec są i takie, które lubią i chcą ze mną porozmawiać, pogadać, o coś zapytać. I od razu mówię, że nie jest to pytanie o zaginiony papier toaletowy, który w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął z całego piętra w jednej chwili.
I tym właśnie akcentem dochodzimy do momentu, w którym temat zahacza o budowanie relacji w/na grupie. O tym piszę w kolejnym poście.
Macie jakieś obawy związane z pracą na grupie?