Młodzież właśnie zaczyna wakacje. Ósmoklasiści trzymają kciuki by dostać się do wymarzonych szkół. Zatem pojawia się kwestia zamieszkania. Część młodych ludzi wybierze szkoły poza swoimi miejscowościami. I jeśli jeszcze nie zaczęliście rozglądać się za miejscem do zamieszkania dla waszych dzieci to jest to ten moment, by zacząć szukać bursy lub internatu. Rekrutacja ruszyła. Podpowiem, co warto wiedzieć. Na co zwrócić uwagę. Jak się przygotować? Co może pomoc? Nadmienię tylko, że w zależności od miejscowości i ilości placówek w danym mieście mogą być rożne systemy naboru do burs i internatów.

Harmonogram rekrutacji

Rekrutacja odbywa się w oparciu o harmonogram. Informacje jej dotyczące można znaleźć na stronach placówek bądź organów prowadzących, (czyli np. Urzędu Miasta). Należy się z nim zapoznać. W każdym większym mieście, gdzie są bursy i internaty dostępne są informacje dotyczące harmonogramu przyjęć. Informacji tych najlepiej szukać na stronie placówki, w której chcielibyście, aby mieszkało wasze dziecko.

Warto zatrzymać się na dłużej na stronie internetowej by zorientować się, co się dzieje w placówce, jaką ma ofertę, jaki jest „klimat” miejsca. Bywa, że to, co jest przedstawiane na stronie może odbiegać od tego, co w środku, ale obecnie, kiedy wciąż obowiązują obostrzenia z powodu pandemii Covid-19 jest to jedyny sposób, aby zajrzeć do „środka”.

Można podpytać znajomych, których dzieci mieszkały/mieszkają w tego typu placówkach. Można także zadzwonić do placówki i porozmawiać z wychowacą_czynią, aby dowiedzieć się jak wygląda życie w bursie (pisałam już trochę o tym tu).

Jak się przygotować do rekrutacji

Harmonogram określa na ogół ramy czasowe rekrutacji. Czyli jej początek i koniec. Terminy dotyczące dostarczenia poszczególnych dokumentów takich jak: wnioski o przyjęcie do bursy, zaświadczenia o przyjęciu do szkoły wraz z wymaganymi załącznikami itp. W harmonogramie jest informacja, kiedy jest ogłoszenie list kandydatów zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych do przyjęcia do placówki. Do kiedy należy złożyć deklarację woli zamieszkania. No i w końcu ogłoszenie list kandydatów­_k przyjętych do bursy lub internatu.

Kryteria

Należy się z nimi zapoznać by nie przeoczyć kryteriów, które mogą osobie ubiegającej się o miejsce dać punkty. Kryteria mogą dotyczyć obszaru edukacyjnego, aktywności społecznych albo obszaru socjalnego. Zwykle też internaty w kryteriach przyznają dodatkowe punkty za bycie uczniem szkoły, do której przynależy internat. Kryteria rekrutacji do placówek zapewniających opiekę w trakcie nauki poza miejscem zamieszkania reguluje uchwała rady miasta, więc jeśli nie ma ich na stronie placówki to na pewno znajduje się na stronie UM.

Nabór elektroniczny

Obecnie z powodu pandemii rekrutacja do placówek w głównej mierze odbywa się elektronicznie. Warto poświęcić chwilę by w skupieniu zapoznać się z formularzem. Zapoznać się szczegółowo i dokładnie. Błędne zaznaczenie kryteriów w formularzu może spowodować nienaliczenie punktów. Dlaczego to ważne? Ano, dlatego.

W mojej placówce np., co roku bywa tak, że o przyznaniu ostatniego miejsca decyduje termin składania wniosku, ponieważ jest kilka lub kilkanaście osób z taką samą ilością punktów. W takim przypadku jeden punkt może zadecydować o tym czy wasze dziecko dostanie miejsce w placówce czy nie. Jak już pisałam harmonogram rekrutacji zwykle prowadzi rodziców/młodzież krok po kroku jak postępować i których terminów koniecznie trzeba dopilnować. Pomimo naboru elektronicznego ważne jest dostarczenie dokumentów do placówki. W czasie pandemii prawdopodobnie do wielu placówek dokumenty będzie dostarczać się drogą elektroniczną, czyli e-mailem. Koniecznie trzeba tego pilnować.

Dlaczego to jest ważne?

Czasem dziecko może zostać niedopuszczone do rekrutacji z braku któregoś zaświadczenia.

Dlatego, że jest to system elektroniczny. Przesłane dokumenty są weryfikowane przez członków komisji rekrutacyjnej powołanej przez dyrektora placówki.

Komisja weryfikuje zgłoszenia i sprawdza czy informacje we wniosku znajdują potwierdzenie w dokumentach przesłanych w załącznikach.

Członek­_kini komisji weryfikują przesłane dokumenty i zmieniają kwalifikacje kryterium w przypadku BRAKU dokumentu potwierdzającego jego spełnianie. Członkowie komisji mogą również dodać kryterium w przypadku stwierdzenia, że kandydat błędnie zaznaczył kwalifikacje odbierając sobie tym samym punkty, np. dosłał świadectwo z paskiem a nie zaznaczył we wniosku, że takie świadectwo posiada. Wtedy osoba weryfikująca dokumenty może zaznaczyć, że kandytat_ka posiada świadectwo z paskiem.

Niepełne lub zbyt późne dosłanie dokumentów potwierdzających spełnianie kryterium może spowodować stratę punktów, ponieważ po zamknięciu systemu, pomimo szczerych chęci komisji rekrutacyjnej, nie ma możliwości ingerowania w system.

Rekrutacja a punkty

W placówkach koedukacyjnych miejsca rozbijane są na chłopców i dziewczęta. Np. jest 30 miejsc dla dziewcząt i 19 dla chłopców. W pierwszej kolejności wynika to z ilości absolwentów placówki. Czyli jeśli w danym roku szkolnym odeszło z niej 49 mieszkańców_nek (19 wychowanków i 30 wychowanek) to tyle miejsc będzie na pierwszaków czekało.

Kolejna kwestia jest taka, że np. w mojej placówce stosunek dziewcząt do chłopców składających dokumenty jest większy (może być inaczej np. w szkole z internatem, gdzie uczy się więcej chłopców niż dziewcząt). I z tego powodu dziewczętom jest trudniej dostać się do bursy. Wynika to z progu punktów ustanowionego przez kandydatki­_ów.

Przykład: do placówki składa podania 90 dziewcząt i 47 chłopców. Miejsc jest 30 dla dziewcząt i 19 dla chłopców. Bardzo możliwe, że ostatnia z przyjętych dziewcząt będzie miała np. 27 pkt. a ostatni z przyjętych chłopców np. 19pkt.

Co jeśli kilka osób ma tyle samo punktów?

W takim przypadku ważne jest, kiedy dokumenty zostały złożone. System wybiera spośród osób z taką samą ilością punktów te osoby, które złożyły dokumenty najwcześniej. Zatem, jeśli mamy trzy miejsca a jest np. siedem dziewcząt, które mają 25 punktów, to dostaną się na listę przyjętych te, które mają najwcześniejszą datę złożenia dokumentów (w wypadku tej samej daty decyduje godzina złożenia dokumentów).

Wyniki rekrutacji

Dzień wyników jest Dniem Armagedonem. Dla tych, co się dostali to jest pełnia szczęścia i śpiewające ptaki na niebie. Dla tych, którzy zostali przesunięci do innego internatu/bursy jest mniej wesoło, ale przynajmniej będą mieli gdzie mieszkać. Prawdziwa rozpacz jest wtedy, gdy dziecko nigdzie się nie dostało.

Wspomnę teraz o dwóch rzeczach. Pierwsza to zachowanie rodziców. Druga to, co można zrobić i czy da się coś zrobić.

Rekrutacja a zachowanie się rodziców

Zdarzają się rodzice rozżaleni sytuacją, w emocjach grożą osobie, która informuje ich o zaistniałej sytuacji albo ma nieszczęście mieć w tym dniu dyżur w pracy. Zwykle są to osoby, które nie są w komisji rekrutacyjnej. Poza tym, jeśli nabór jest elektroniczny to system „przetwarza dane”, liczy punkty i rozdziela osoby do placówek. Wyniki rekrutacji, które „wypluwa” nie są zależne od komisji rekrutacyjnej. Grożenie, wyzywanie i krzyczenie na osoby będące akurat w placówce mija się z celem. Poza tym jest to karalne.

Co można zrobić, jeśli rekrutacja nie idzie po naszej myśli?

Zawsze trzeba napisać odwołanie. Zdarza się, że osoby, które dostały się w pierwszym naborze rezygnują. Bywa, że młodzież, która idzie do klasy maturalnej przekonuje rodziców i ostatni rok nauki mieszka na stancji ze znajomymi albo we własnym mieszkaniu. To oznacza, że będą wolne miejsca w placówce. Warto mieć opcję rezerwową, ale bywa, że w dniu kwaterowania młodzież dzwoni, że zrezygnowała z zamieszkania w bursie. Wtedy komisja rekrutacyjna dzwoni do osób, które zostawiły u nas odwołanie. Mam świadomość, że nie można czekać do początku września czy ktoś z bursy/internatu zrezygnuje czy nie. Dlatego zawsze proszę i rodziców i młodzież by informowali o rezygnacji z miejsca w bursie, bo są osoby, dla którym łóżko w placówce oznacza, że mogą pozostać w swojej wymarzonej szkole (tak na przyszłość zaznaczam).

Ilość miejsc w placówce

Dla przypomnienia. To ile jest wolnych miejsc w placówce zależy od ilości maturzystów. Jeśli w tym roku szkolnym u mnie w bursie było ponad czterdzieścioro maturzystek i maturzystów to tyle mamy wolnych miejsc. W miedzy czasie z powodu pandemii jeszcze kilkoro wychowanek i wychowanków zrezygnowało z bursy. W związku z tym mamy naprawdę dużo wolnych miejsc.

Biorąc pod uwagę to, że roczniki, które teraz przychodzą są młodsze od poprzednich (młodzież po 8 klasie) to prawdopodobnie część z nich nie jest gotowa na opuszczenie domu i przeprowadzki do dużego miasta. Pandemia Covid-19 także spowodowała, że młodzież i rodzice mniej chętnie będą wybierali szkoły poza miejscowościami zamieszkania. Rożne rzeczy mogą mieć na to wpływ. Prawdopodobnie w tym roku do burs i internatów w mojej miejscowości dostaną się prawie wszyscy. Zupełnie inaczej bywało w poprzednich latach, kiedy to na jedno miejsce w bursie było po trzy czasem cztery osoby.